Czołg Leopard 1A5 po raz pierwszy zmierza do walki w Ukrainie

Wszystko wskazuje na to, że na front w Ukrainie trafiły pierwsze niemieckie czołgi Leopard 1A5, o które Kijów zabiegał od początku rosyjskiej agresji. Te maszyny to „starsi bracia” sławnych Leopardów 2 przekazanych m.in. przez Polskę. Tłumaczymy możliwości czołgu Leopard 1A5.

Czołg Leopard 1A5 został zauważony niedaleko ukraińskiego frontu (zdjęcie ilustracyjne)
Czołg Leopard 1A5 został zauważony niedaleko ukraińskiego frontu (zdjęcie ilustracyjne)Wikimedia Commons
Czołg Leopard 1A5 został zauważony niedaleko ukraińskiego frontu (zdjęcie ilustracyjne)Wikimedia Commons

W lutym niemiecki rząd zgodził się na przekazywanie Ukrainie czołgów Leopard 1A5. Od tamtego momentu łącznie rządy kilku europejskich krajów zapowiedziały wysłanie łącznie około 220 maszyn, z czego ponad 160 to modele Leopard 1A5, a po 30 stanowią specjalne wersje belgijskie (1A5BK) i norweskie (1A5DK).

Jak wskazał portal Forbes, teraz w końcu możemy zobaczyć te maszyny niedaleko ukraińskiego frontu na wschodzie. W sieci pojawiło się bowiem pierwsze nagranie Leoparda 1A5, który przemierza ukraiński step najprawdopodobniej blisko strefy działań wojennych.

Leopard 1A5 zbliża się do walki

Jeszcze do niedawna mogliśmy zobaczyć, jak Ukraińcy szkolą się z obsługi tych czołgów na swoich poligonach wojskowych. W lipcu bowiem pierwsze 10 Leopardów 1A5 trafiły na wyposażenie Sił Zbrojnych Ukrainy.

Jak się jednak okazuje w ostatnim czasie Ukraińcy prócz jazdy i strzelania na Leopardach 1A5 uczyli się także ich naprawy. Pokazują to zdjęcia z treningów w Niemczech, gdzie możemy zobaczyć ukraińskich żołnierzy pracujących na komponentach Leoparda. Części do tych maszyn są już niestety trudnodostępne, dlatego ich serwis oraz oszczędna obsługa zadecyduje o skuteczności bojowej.

Starszy brat Leoparda 2

Leopard 1A5 to ostatnia modyfikacja czołgów Leopard 1, wprowadzona w drugiej połowie lat 80. XX wieku. Jej uzbrojenie stanowi armata L7A3 105 mm, która pozwala na walkę z takimi radzieckimi konstrukcjami jak T-62 czy T-64. Wraz z wersją 1A5 wprowadzono ulepszone pociski APFSDS, dzięki którym Leopard 1 może nawiązać walkę ze starszymi wersjami T-72.

Wersja 1A5 otrzymała także ulepszony system kierowania ogniem EMES 18, montowany już w Leopardach 2. Czołg ma dobrą mobilność, dzięki 10-cylindrowemu silnikowi MTU MB 838 CaM 500 o mocy 830 KM. Zapewnia maksymalną prędkość na drodze aż 65 km\h.

Leopard 1A5DK i Leopard 1A5BE to krajowe wersje, wyróżniające się na tle standardowej wersji. Pierwsza, stworzona na potrzeby duńskiej armii, posiada oryginalną wieżę ze starszych modeli Leoparda 1, jednak wzmocniona dodatkowym pancerzem. Wersja przeznaczona dla Belgów wprowadziła m.in. belgijski system kierowania ogniem SABCA

Leopard 1 to konstrukcja "drugiego rzutu"

Niemniej Leopard 1A5 to ostatecznie modyfikacja konstrukcji sięgającej lat 60. Na obecnym polu walki znacząco ustępuje m.in. nowszym Leopardom 2A4 i 2A6, a w starciu z rosyjskimi T-80 czy T-90 może mieć znaczne problemy.

Szczególnym mankamentem Leoparda 1A5 jest bardzo cienki pancerz. W warunkach wojny w Ukrainie załoga jednak prócz wrogich czołgów powinna obawiać się dronów kamikadze czy zrzucających niewielkie ładunki wybuchowe, które i tak mogą go mocno uszkodzić czołg. Dlatego w szybkim czasie Ukraińcy pewnie zaczną na nich montować specjalne klatki antydronowe oraz dodatkowe kostki pancerza reaktywnego jak w przypadku Leopardów 2.

Artysta z Kambodży zbudował King Konga ze starych oponAFP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas